Miejsce urodzenia (1992)

Henryk Grynberg ocalał z zagłady wraz z matką. Wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Minęło 50 lat, lecz przeszłość nie dawała mu spokoju. Przyjechał więc do Radoszyny - wsi, w której się urodził, i w pobliżu której ukrywał się z rodziną w czasie wojny - by poznać losy ojca i młodszego o pięć lat brata. Braciszka, wówczas niespełna dwuletniego, rodzice powierzyli opiece jednego z gospodarzy. Ojciec zaś pewnego dnia poszedł po mleko i nigdy już nie wrócił do wykopanej w lesie ziemianki. W wędrówce śladami dzieciństwa towarzyszy mu kamera.
Henryk Grynberg cierpliwie chodzi od domu do domu i pyta. Jedni witają go z radością. Opowiadają mu o urodzie matki i młodości ojca, o ich ślubie, narodzinach dzieci i o tym, jak w czasie wojny pomagali Żydom przetrwać. A także o swym strachu - przed Niemcami i donosicielstwem sąsiadów. Inni niechętnie wracają pamięcią do tamtych lat, czując, że w końcu będą musieli wykrztusić tragiczną prawdę o malcu oddanym Niemcom na śmierć i o mężczyźnie zamordowanym przez Polaków. Przybysz zza oceanu jednak nie rezygnuje. Konfrontując własne wspomnienia z tym, co słyszy, uparcie naciska rozmówców, aż wreszcie poznaje tę prawdę, a nawet nazwisko braci - zabójców ojca. Odnajduje też miejsce jego spoczynku i wydobywa z ziemi szczątki, przy których, jak znak rozpoznawczy, leży butelka na mleko...




Inne tytuły: "Birthplace", "Lieu de naissance",
Produkcja: 1992
Premiera: brak informacji

Reżyseria:
w napisach określenie funkcji: Realizacja

Muzyka:
brak informacji


Obsada:
w roli własnej

i inni.



Notatki:
Film otrzymał wyróżnienie oraz nagrodę Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych podczas XXII Lubuskiego Lata Filmowego w Łagowie w 1992 roku, I nagrodę w kategorii filmu dokumentalnego na Bałtyckim Festiwalu Filmowym i Telewizyjnym w Bornholmie w 1993 roku i w tymże roku Grand Prix, Nagrodę Europejskiej Fundacji Kultury na IV Festiwalu Filmów Dokumentalnych "Vue Sur Les Docs" w Marsylii. [TVP]


IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)


02.170109

(POL) polski,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz